Kliknij aby oglądnąć

O Stróżach i ich bogatej historii piórem Zdzisława Górnikiewicza

Opublikowano: sobota, 23, wrzesień 2023 Kazimierz Dudzik

strozeChciałbym przybliżyć czytelnikom „GŁOSICIELA” i wszystkim, którzy interesują się historią Ziemi Zakliczyńskiej cząstkę tych wydarzeń, które związane są z miejscowością Stróże. Ponieważ w zapomnienie uchodzi i umyka historykom wiedza o krzyżu postawionym na rozstaju dróg Stróże – Wola Stróska – Wesołów, po zgłębieniu zapisków dotyczących właścicieli Stróż i wcześniej dokonanych przeze mnie zapisków, udało mi się scalić informacje dotyczące faktu postawienia tego krzyża i okoliczności; dla których został właśnie w tym miejscu postawiony. A że wiąże się to z innymi, ciekawymi informacjami dotyczącymi tej miejscowości pozwoliłem sobie przytoczyć dodatkowo kilka faktów z bogatej historii tej części Ziemi Zakliczyńskiej, niezwykle urokliwej i godnej polecenia miłośnikom wędrówek szlakami historii naszej ojczyzny.

 

Stróże, to miejscowość leżąca w samym centrum Gminy Zakliczyn. Źródła historyczne pisane wspominają po raz pierwszy o Stróżach pod koniec XIII wieku (lub może XI,) i przypisują przynależność wioski do Klasztoru Benedyktynów w Tyńcu. Na kartach historii Stróże pojawiają się po raz kolejny w 1369 roku i wymieniane są jako jedna z wsi królewskich. Następna wzmianka pochodzi z dokumentu króla Kazimierza Jagiellończyka z 2 listopada 1478 roku, gdy wioska jest wymieniana w akcie rozgraniczenia Charzewic i Opatkowic (obecnie Zakliczyn).


strozedworWedług Słownika Lindego nazwa miejscowości pochodzi od powinności strażniczej chłopów, którzy kolejno mieli odprawiać straż nocną we dworze starosty czchowskiego, który właśnie tutaj miał swoją siedzibę. Według zapisów i ustnych przekazów mieszkańców Stróżanie pełnili straż nocną przy brodzie na rzece Dunajec. Na noc trakt był zastawiany świerkowymi klocami najeżonymi kolcami odrastających po bokach gałęzi, co czyniło przeszkodę nie do pokonania. Rano kloce te były odwlekane na boki, by wędrujące tabory mogły, po przekroczeniu brodu na Dunajcu, kierować się w stronę królewskiego Krakowa i odwrotnie.


W tej właśnie posiadłości na świat przyszła w 1603 roku Marianna Marchocka, córka starosty Pawła Marchockiego, Karmelitanka oraz kandydatka na ołtarze (Teresa od Jezusa).


W 1656 roku na terenie Stróż doszło do potyczki pomiędzy żołnierzami szwedzkimi, a mieszkańcami Zakliczyna. W wiosce znajduje się mogiła poległych wówczas rajtarów (miejsce do dziś niezidentyfikowane).
Stróże były miejscem odwiedzanym i lubianym przez sławnych Polaków. W latach 1845 – 1846 przebywał tutaj, w dworku rodziny Dunikowskich, znany polski poeta, podróżnik Maciej Bogusz Stęczyński. Zastała go tutaj rabacja galicyjska, podczas której został dotkliwie pobity, a także aresztowany przez lokalnych chłopów i przewieziony do tarnowskiego aresztu, z którego został wypuszczony po kilku miesiącach. W tym samym dworze w okresie II Rzeczypospolitej często gościł Jacek Malczewski, który przygotowywał tutaj swoje dzieła. Kronika rodziny Dunikowskich donosi o jeszcze jednym, dostojnym gościu. 18 lipca 1929 roku na dwór przybył sam Prezydent Ignacy Mościcki.


Podczas I wojny światowej przez Stróże przebiegała linia frontu, a sama miejscowość była zajęta przez wojska rosyjskie.


Z kolei podczas II wojny światowej w budynkach dworskich w okresie jesieni 1944 roku we wsi Stróże stacjonowała przez kilka tygodni niemiecka jednostka wojskowa w liczbie około 200 żołnierzy i oficerów, którzy przechodzili odpoczynek. Niemcy ci na dworskiej łące urządzili boisko do piłki nożnej prowadząc rozgrywki i zawody między sobą. Niemcy dowiedzieli się, że w Stróżach chłopcy kopią w piłkę i zaproponowali aby został rozegrany mecz piłki nożnej pomiędzy ich drużyną, a miejscowymi chłopcami. Nasi grali w trzewikach, a Niemcy w butach wojskowych. Mecz ten wygrali Niemcy 5 : 2 ale zwycięstwo nie przyszło im łatwo”. I tak moi drodzy w Stróżach doszło do rozegrania meczu międzypaństwowego jeszcze przed oficjalnym powołaniem LKS „ORZEŁ”. Jak wspominają najstarsi mieszkańcy Stróż, może i dobrze, że tego meczu chłopcy nasi nie wygrali, bo bywało w innych rejonach Polski, że po takim meczu wygranym przez naszych było 11 pogrzebów we wsi. A że tak mogło być i w przypadku tego meczu niech dowodem będą wspomnienia Pana Doktora Kazimierza Hamigi – zięcia Jana Kłuska, z których wynika, że Jan Kłusek został wtedy rozpoznany jako oficer WP przez jednego z oficerów wermachtu. Po zakończonym meczu oficer ten podszedł do Jana Kłuska i powiedział, że go rozpoznaje ale daje oficerskie słowo, że pozostawia to własnej pamięci. Po tym meczu właśnie zrodziła się idea utworzenia stałej drużyny piłkarskiej, co stało się faktem w 1947 roku.


W czasie zajęcia Lwowa i Zachodniej Ukrainy przez wojska sowieckie dwór w Stróżach był miejscem goszczenia wielu znakomitych Polaków ewakuujących się z terenów Ukrainy. Wyżej wymieniony dwór jest największym zabytkiem w Stróżach. Został zbudowany na przełomie XVIII i XIX wieku, a około roku 1930 gruntownie przebudowany w stylu neobarokowym. Dwór, w którym obecnie mieści się Dom Pomocy Społecznej, otacza park założony na początku XX wieku. Pozostałe, zabytkowe, podworskie zabudowania rozebrano lub rozleciały się ze starości, jak sterczące wśród krzaków ruiny dworskich czworaków. Należy także zwrócić uwagę na kamienny krzyż, znajdujący się w centrum wsi oraz na kamień u jego podnóża. Przed wiekami pełnił on funkcję pręgierza do karania niepokornych kmieci. Takich kamieni jest dwa. Drugi znajduje się poza ogrodzeniem na placu szkolnym. Został on przeniesiony spod krzyża na plac szkolny i służył jako pomoc dydaktyczna do demonstracji zbocza stromego i łagodnego na lekcjach geografii i tam pozostaje do dziś.

 

strozekaplicawotywnaHistoria krzyża jest następująca: Pod koniec XIX wieku Justyna baronowa h. Jastrzębiec, córka barona Hieronima Borowskiego i hrabiny Ludwiki Żeleńskiej herbu Ciołek urodzona w 1830 roku, poślubiła w 1850 roku Anastazego Benoe mającego wówczas 23 lata i osiadła w Stróżach. Zmarła w 1891 roku nie pozostawiając po sobie potomstwa. Jej mąż Anastazy Benoe (1827-1894), właściciel Niegowici, powstaniec krakowski z 1846 roku (w dniu 26 lutego1846 roku, jako 19-letni młodzieniec, pognał na pomoc walczącym pod Gdowem powstańcom krakowskim) fundator kopca w Gdowie poświęconego 154 młodym powstańcom poległym w bitwie z Austriakami pod Niegowicią, w wieku 34 lat poseł do Sejmu Krajowego Galicyjskiego, a pod koniec życia poseł do Parlamentu Wiedeńskiego, zakupił dla niej wsie Stróże, Czchów, Borową, Wolę Stróską i Zdonię. Jak podają źródła historyczne, pod koniec XIX wieku jako właścicielka majątku, obejmującego także Czchów, Borową, Wolę Stróską i Zdonię, wymieniana jest w wykazach hipotecznych Justyna Borowska Benoe. Po jej śmierci (1891r) i śmierci Anastazego w 1894 roku dobra te przeszły na wielu spadkobierców, a jako właściciel Stróż występuje Emil Parnas.


strozepregiezJustyna była przeciwieństwem męża. Niezwykle skąpa. Nie wyraziła zgody na przekazanie ziemi pod budowę klasztoru dla zakonnic, który obecnie znajduje się w Kończyskach. Na miejscu gdzie miał być pobudowany stoi obecnie Szkoła Podstawowa im. Tadeusza Kościuszki. Kazała na rozstaju dróg Stróże - Zdonia - Wesołów postawić krzyż kamienny w 1887 roku, który stoi do dziś, a obok niego jeden z kamieni służących za pręgierz. Ślady zapisów na krzyżu zostały zatarte, a sam krzyż wymagał gruntownej renowacji gdyż z biegiem lat uległ pochyleniu. Krzyż został odnowiony w 2017 roku podczas prac przy budowie chodnika. Napis na krzyżu został zniszczony w latach osiemdziesiątych przy nieudolnej próbie jego renowacji. Ponieważ jakby wiedziony przeczuciem, ze napis ten ulegnie zatarciu i zapomnieniu spisałem wyryty na nim napis i pozostawał w moich zapiskach co udostępniam, w formie takiej, jak widniał na krzyżu:


„NA CHWAŁĘ BOGU
TEN KRZYŻ USTAWILI
FUNDATORZY
JUSTYNA I ANASTAZY BENOE
W 1887 ROKU”


W 2023 roku staraniem miejscowego radnego Pana Macieja Krakowskiego i Burmistrza Miasta i Gminy Zakliczyn Pana Dawida Chrobaka krzyż ten został poddany fachowej konserwacji i odnowy. Napis na krzyżu wrócił na swoje miejsce i jak zapamiętałem formę liter dawniejszego napisu ta obecna jest prawie identyczna. W ten sposób kawałek historii tej ziemi został uratowany od zapomnienia.

 

Zdzisław Górnikiewicz - Stróże 4 września 2023 roku. Foto: Kazimierz Dudzik

Odsłony: 750