Kliknij aby oglądnąć

Koncert uwielbienia u Franciszkanów z klimatem

Opublikowano: środa, 05, czerwiec 2024 Kazimierz Dudzik

010To była już 9 – ta edycja „Koncertu uwielbienia” - projektu zaszczepionego do Zakliczyna przez Monikę Kulak z rzeszowskiego koncertu uwielbienia "Jednego serca, jednego ducha."



026Zazwyczaj zakliczyński koncert odbywał się na Rynku (z jednym wyjątkiem, gdy organizowany był w Jamnej), ale po raz pierwszy w tym roku odbył się na terenach rekreacyjnych, koło muru Klasztoru Franciszkanów.


Moim zdaniem był to organizacyjny strzał w przysłowiową dziesiątkę, bo choćby z tego względu, że blisko murów świątyni, a z dala od jeżdżących wokół Rynku samochodów – wszak Koncert uwielbienia, to wydarzenie o religijnym charakterze, a nie festynowo – biesiadnym. Ponadto odniosłem wrażenie, że i uczestników wydarzenia było więcej niż onegdaj.

 

Koncert uwielbienia z podtytułem „Abyśmy się miłowali” zachwycił także atmosferą, którą zbudowała Monika Kulak wraz z Franciszkanami. To była atmosfera bardzo przyjazna i życzliwa. Gwardian o. Szymon Wierzbiak był wszędzie i dla każdego znalazł chwilę czasu. O. Ariel Krzywda – poprzednik o. Wierzbiaka w Zakliczynie – był w swoim żywiole jako współprowadzący wydarzenie.

 

Bardzo dobrą „robotę” na scenie zrobili artyści; białostocki zespół „Głośniej do serc” i raper – pedagog Dobromir "Mak" Makowski. Znakomicie zaprezentował się chór „Zanurzeni w miłosierdziu” pod batutą Justyny Chmielek – Korbut. Wszystko zagrało na najwyższym poziomie – brawa za dobór gości i repertuaru.

 

Wreszcie puenta Koncertu uwielbienia, czyli adoracja Najświętszego Sakramentu.


- Tematem jest miłość wynikająca z kontemplacji Jezusa. Taką miłość miał św. Franciszek, który tak się upodobnił do Jezusa, że nosił Jego rany. W tym roku upływa 800 lat od otrzymania tego daru. Święty Franciszek potrafił też patrzeć z miłością na kosmos i dostrzegać w nim Bożą obecność. Nic mu nie zasłaniało Boga ani też drugiego człowieka, którego kochał Bożą miłością - mówi o. Ariel Krzywda, poprzedni gwardian zakliczyńskiego klasztoru, a dziś wikariusz we franciszkańskiej parafii na warszawskim Mokotowie.

 

Po raz kolejny niebo sprzyjało organizatorom, bo choć tu i ówdzie dość mocno popadało, to w Zakliczynie nie.

 

Zatem składam gratulacje dla wszystkich, bez wyjątku, którzy przyczynili się do organizacji tego wydarzenia i do zobaczenia za rok na jubileuszu 10. edycji Koncertu uwielbienia w Zakliczynie.

 

 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie
 uwielbienie  uwielbienie  uwielbienie

Odsłony: 614