Są pracowici, zaradni i troszczą się o swoje oraz gminne mienie jak mało która ochotnicza organizacja strażacka. Mimo że zrzeszają ponad 60 strażaków – ochotników, ale nie są w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym, to poza tym co z budżetu Gminy dostają na tzw. gotowość bojową jednostki (paliwo i zlecenie dla kierowcy wozu strażackiego), na szczególniejszą łaskawość Zarządu Gminnego Z OSP w Zakliczynie nie mają co liczyć, wszak to Zarząd Gminny OSP ma decydujący głos w dzieleniu samorządowej dotacji. Przypomnę, że budżet Gminy Zakliczyn w roku 2015 na działalność ochotniczych straży pożarnych wyasygnował kwotę 204 tys. zł, a w dopiero co uchwalonym budżecie na rok 2016 zwiększył dotację o prawie 20 tys. zł do poziomu 223 tys. zł. Hierarchia do gminnego tortu jest taka, że dostają w pierwszym rzędzie te jednostki, które najczęściej wyjeżdżają do akcji ratunkowych, gaśniczych oraz innych zdarzeń, wszak strażacy wołani są i do obcinki powalonych drzew w pasie drogowym i do usuwania gniazd szerzeni, a nawet do łapania bezpańskich psów. Tutaj w liczbie wyjazdów prym wiodą strażacy z Zakliczyna, a następnie z Filipowic, z Gwoźdźca i to te jednostki z wspólnego strażackiego garnuszka czerpią najwięcej.

Strażacy z Woli do akcji często nie są wywoływani, toteż w podziale gminnej dotacji są na końcu kolejki. Pilne potrzeby w kolejce nie chcą czekać – Remiza w Woli to nie jest remiza strażacka – mówił prezes Józef Teper prezentując sprawozdanie z działalności OSP podczas walnego zebrania sprawozdawczo – wyborczego 6 lutego 2016 roku – to jest budynek komunalny, którego właścicielem jest Gmina. W tym budynku jest prowadzona działalność przez nas strażaków, jest świetlica Zakliczyńskiego Centrum Kultury, jest Wolska Organizacja Kobiet stowarzyszenia Klucz i ten obiekt żyje, ale trzeba o niego dbać i my dbamy jak o swoje. Dostaliśmy dwa lata temu z gminy 8 tys. zł na studnię głębinową, a ona kosztowała 15 tysięcy. Został położony gminnym sumptem dywanik asfaltowy przed remizą, ale podłoże pod ten dywanik przygotowali strażacy i sponsorzy jednostki. Trzeba było wycyklinować podłogę w sali, to na materiał dało ZCK, a Ramianowie dali robociznę za darmo. W remizie w ramach programu „Wykluczenie cyfrowe” pojawiły się komputery, ale instalację elektryczna i stanowiska trzeba było przygotować we własnym zakresie. Przecieka dach na budynku, no to też z pomocą pośpieszyło sołectwo i strażacy – wylicza prezes i jednocześnie sołtys Woli Józef Teper.

Tutaj liczą przede wszystkim na własną inwencję i zaradność. Dzięki współpracy jednostki OSP Wola Stróska ze stowarzyszeniem Ekopsychologia z Wesołowa udało się pozyskać ponad 25 tys. zł, z czego na nowoczesny i potrzebny sprzęt przeznaczono 16 tys. zł, a resztę na edukację proekologiczną – uwaga! Nie dzieci, a dorosłych mieszkańców w środowisku lokalnym. Duża w tym zasługa naczelnika jednostki Sławomira Ramiana, który z Ekopsychologią kontakt nawiązał, wniosek przygotował i tak ten wniosek w Warszawie się spodobał, że NFOŚ dał więcej niż Ramian wnioskował. – Cieszymy się z efektów współpracy ze stowarzyszeniem „Ekopsychologia” – mówił naczelnik Sławomir Ramian – nam ten samochód strażacki, który kupiliśmy jako używany wystarczy, ale przydałyby się mundury bojowe, bo te już są zużyte. Tych mundurów nie da się pozszywać normalną nitką, bo to nic nie da. Przydałby się pilnie remont wciągarki i poczucie, że w razie potrzeby jesteśmy przygotowani do tego by nieść pomoc – przekonuje Sławomir Ramian.

Strażacy z Woli Stróskiej są pomocni przy organizacji imprez kulturalnych, religijnych i promocyjnych na terenie gminy Zakliczyn. Szefowie tutejszej jednostki bardzo cenią sobie współpracę z Zakliczyńskim Centrum Kultury, z tutejszą świetlicą i kobietami z oddziału Stowarzyszenia „Klucz”, ze Szkoła Podstawową w Stróżach i rzecz jasna bardzo są wdzięczni Ekopsychologii. O działalności jednostki OSP bardzo ciepło wyrażali się zaproszeni goście; burmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn Dawid Chrobak, dyrektor Szkoły Podstawowej w Stróżach Elżbieta Malawska – Pajor, szefowie gminnego Zarządu OSP Tomasz Damian i Stanisław Nadolnik i Dyrektor Zakliczyńskiego Centrum Kultury, byli też szefowie zaprzyjaźnionej z Wolą jednostki OSP w Stróżach.

To było zebranie sprawozdawczo – wyborcze i po prezentacji dokonań kończącego kadencję Zarządu Jednostki nie należało spodziewać się rewolucji kadrowych, bo przecież tutejsza władza strażacka zasłużyła nie tylko na jednomyślne absolutorium, ale na obarczenie jej obowiązkami na kolejne 5 lat. Tak też się stało. Zarząd OSP Wola Stróska prezentuje się następująco: prezes - Józef Teper, naczelnik – Sławomir Ramian, wiceprezes – Andrzej Rzepka, zastępca naczelnika – Szczepan Martyka, sekretarz – Dariusz Mytnik, skarbnik – Tadeusz Czuba, gospodarz – Antoni Czuba i kronikarz – Tomasz Czuba. Izba kontrolna jednostki to: przewodniczący Komisji Rewizyjnej – Aleksander Stopa, sekretarz – Andrzej Chwastek i członek KR – Grzegorz Nosek. Na gminnym zjeździe OSP Wolę Stróską reprezentować będą druhowie: Andrzej Malik, Dariusz Mytnik, Sławomir Ramian, Andrzej Rzepka i Józef Teper zaś członkami nowego Gminnego Zarządu OSP wybrani zostali Józef Teper i Sławomir Ramian.

Po sprawnie przeprowadzonym zebraniu któremu przewodniczył naczelnik Sławomir Ramian przyszedł czas na poczęstunek przygotowany przez panie z Wolskiej Organizacji Kobiet „Nad potokiem”. Tutejsze panie specjalizują się w pysznościach serwowanych gościom, a takiej podsmażanej kapusty jak w Woli nikt nie robi w całej Polsce, dlatego słusznie trzymają ten przepis Wolanki w ścisłej tajemnicy. Tylko w Woli Stróskiej organizuje się jedyną w swoim rodzaju zabawę zwaną „Klocem” i tym razem bez „Kloca” się też nie obeszło, wszak nieco zmieniły się zasady, bo jak wieść gminna niesie tym razem do kloca przytroczono nie piękne panie, a tutejszych wpływowych i popularnych panów. To się nazywa twórczym rozwinięciem tradycji. Chciałoby się zakończyć tą relację zawołaniem: takie rzeczy tylko w Woli Stróskiej. Ja jednak tak jak w tytule napisałem, uważam, że to „Mała – wielka” jednostka OSP bardzo mądrze zarządzana przez liderów, którzy potrafią łączyć, a nie dzielić – a to sztuka nie lada.