Przejście do firmy KM-Net

SKO

Stanowisko mec. Damiana Jastrząba - pełnomocnika Krzysztofa Słowika dotyczący uprawy aronii na obszarze obecnej Zakliczyńskiej Strefy Aktywności Gospodarczej.

Poniżej przedstawiam ustosunkowanie się do twierdzeń Pana Jerzego Soski z prośbą o ich zamieszczenie w lokalnych mediach:

1) nie polegają na prawdzie twierdzenia, jakoby Pan Słowik po zakupie gruntu przez Gminę "zmienił zdanie i wystąpił z roszczeniami". W tej materii należy w szczególności wskazać, iż nikt nie rozmawiał z Panem Słowikiem przed rozpoczęciem prac budowlanych na spornych działkach o sposobie zakończenia umowy dzierżawy przed upływem okresu obowiązywania umowy. Natomiast w kontekście informacji dotyczących planowanej przez Gminę inwestycji Pan Słowik jeszcze w 2011 roku, tj. pismem z dnia 10 czerwca 2011 roku poinformował Gminę o tym, że na dzierżawionych terenach prowadzi uprawę aronii i jest to uprawa ekologiczna (pismo w załączeniu).

2) odpowiedź na rzeczone pismo została podpisana przez Pana Burmistrza Soskę (także w załączeniu). W treści tejże odpowiedzi Burmistrz wskazuje, że "powołana przez Pana w piśmie umowa dzierżawy gruntu rolnego ma się zakończyć z końcem bieżącego roku" (a zatem z końcem 2011 roku - przypis autora). Powyższe jednoznacznie wskazuje, iż Burmistrz Soska nie zadał sobie trudu, by zweryfikować jaka była treść umowy dzierżawy - wszak ta była zawarta na czas określony do końca 2014 roku, a nie do końca 2011 roku. Burmistrz tym samym, przy wydatkowaniu kwoty kilkuset tysięcy złotych, nie ustalił stanu prawnego zakupionego gruntu albo też został wprowadzony w błąd przez stronę sprzedającą.

3) Pan Słowik w żaden sposób nie zmienił zdania i wystąpił z roszczeniami, jak to twierdzi Pan Soska. W tej materii Pan Soska zupełnie pomija fakt, iż umowa dzierżawy nie została rozwiązana i obowiązywała, zaś na gruncie znajdowała się aronia uprawiana przez Pana Słowika. Bez jakiejkolwiek notyfikacji Pana Słowika i jakichkolwiek ustaleń w czerwcu 2013 roku na teren ten wjechał ciężki sprzęt, niszcząc uprawy aronii. Roszczenia Pana Słowika były następstwem tylko i wyłącznie zniszczenia upraw aronii i dotyczyły odszkodowania za zniszczone aronie.

4) należy traktować jako naruszenie dóbr osobistych Pana Słowika twierdzenie Pana Soski, iż "Dzierżawca pałając chęcią zysku, postawił progowe warunki, chciał zrezygnować z odszkodowania, ale żądał dzierżawy na okres 10 lat". Po pierwsze, ciekaw jestem czy Pan Soska, jeżeli zniszczy mu ktoś mienie (np. uszkodzi samochód) nie będzie żądał rekompensaty? Pan Słowik otrzymał odszkodowanie w kwocie ustalonej przez biegłego (i to w najniższym wariancie). Natomiast o zgoła innych intencjach Pana Słowika świadczy właśnie to, że był gotów zrezygnować z odszkodowania w całości, w sytuacji, gdyby pozostała część gruntu została wydzierżawiona na okres lat 10. W takiej sytuacji Gmina nie musiałaby płacić ani złotówki z tytułu zniszczeń, za które w całości odpowiada. Dzierżawa natomiast i dla Wspólnoty jest korzystna bowiem Pan Słowik reguluje z tytułu dzierżawy relatywnie wysoki czynsz dzierżawny. Propozycja ze strony Pana Słowika nie stanowiła zatem absolutnie "progowej", ale podyktowana była troską o budżet Gminy w sytuacji, w której to jej włodarze narazili Gminę na straty, dokonując samowolnej ingerencji w grunt dzierżawiony przez Pana Słowika i powodując z tego tytułu szkody na kwotę minimum 80.000 zł (w pozostałych dwóch wycenach szkodę ustalono na kwotę 126.000 zł i 140.000 zł).

5) Nie prawdą jest, że Gmina nie miała wiedzy o ekologicznym charakterze upraw - Pan Burmistrz Soska otrzymał pismo Pana Słowika z dnia 10 czerwca 2011 roku, w treści którego jest mowa o ekologicznej uprawie. Biegła sporządzała opinię na zlecenie Gminy, która ową wiedzę posiadała.

Jeżeli zaś chodzi o stwierdzenie Burmistrza Soski, iż "to jest w dokumentach, ale kto by to czytał" wskazuję, iż zwłaszcza treść korespondencji Pana Słowika i Pana Burmistrza Soski z 2011 roku uzasadnia przypuszczenie, że to poprzedni Burmistrz nie czyta dokumentów, bowiem trudno znaleźć inne wytłumaczenie dla jego stwierdzenia, iż umowa dzierżawy zawarta pomiędzy Panem Słowikiem a Wspólnotą obowiązywała do 2011 roku, podczas gdy jej treść - jednoznaczna potwierdza, iż obowiązywała ona do 2014 roku.

6) ocena dokonana przez Pana Soskę, iż zapłata odszkodowania w kwocie 80.000 zł (aczkolwiek gdyby nie aktualne porozumienie pomiędzy Wspólnotą a Panem Słowikiem przy aktywnym uczestnictwie Pana Burmistrza Chrobaka, wówczas do Sądu zapewne trafiłby pozew o zapłatę dalszej kwoty ok. 50.000 zł przeciwko Gminie) była korzystniejsza aniżeli przedłużenie dzierżawy na grunty, które obecnie są nadal uprawiane przez Pana Słowika, bez zapłaty odszkodowania pozostawiam do oceny lokalnej społeczności, która zdaje się ma odmienne stanowisko od Pana Soski, skoro w ostatnich wyborach samorządowych nie zdecydowała się na wybór Pana Soski na kolejną kadencję.

Damian Jastrząb

pismogminam2

 

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.