Przejście do firmy KM-Net

SKO

krzak aroniGmina Zakliczyn nie będzie musiała płacić kolejnego odszkodowania za zniszczenie plantacji aronii podczas budowy Strefy Aktywności Gospodarczej. Burmistrz Dawid Chrobak zawarł porozumienie z właścicielem zniszczonych upraw, Krzysztofem Słowikiem i sprawa – załatwiana wcześniej dość dziwnie – została zakończona definitywnie z korzyścią dla budżetu gminy i mieszkańców.

Przypomnijmy, że Krzysztof Słowik dzierżawił w Zakliczynie grunty rolne od Spółki Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej, na których prowadził uprawę aronii. Umowę dzierżawy miał na 6 lat czyli do 25 lutego 2015 roku. Tereny te kupiła jednak od Spółki gmina Zakliczyn i włączyła do powstającej inwestycji „Zakliczyńska Strefa Aktywności Gospodarczej”. W wyniku tego uprawa aronii uległa zniszczeniu. Dzierżawca poniósł straty materialne, które ostatecznie wycenił na 126 tys. zł i wystąpił do gminy Zakliczyn o odszkodowanie. Sposób załatwienia tej sprawy przez ówczesne władze gminy i ówczesnego burmistrza Jerzego Soskę był – delikatnie rzecz ujmując – dość dziwny.

 

Jak podaje adwokat Krzysztofa Słowika jeszcze przed nabyciem przez gminę tych gruntów od Spółki Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej jego klient poinformował ówczesne władze gminy, że jest dzierżawcą. Stosowne pismo zostało złożone na dzienniku podawczym 13 czerwca 2011 roku, a zatem na dwa lata przed zniszczeniem upraw. W piśmie tym zasygnalizowano, że tam realizowana jest działalność rolnicza w postaci uprawy aronii, a umowa dzierżawy – mimo zmiany właściciela gruntu – nadal będzie ważna.
Wtedy jednak – według adwokata – wydarzyło się coś zdumiewającego. Bez konsultacji z jego klientem wykonawca inwestycji, który wygrał przetarg rozpisany przez gminę, rozpoczął prace budowlane na dzierżawionych działkach, niszcząc znajdujące się tam uprawy aronii.

Krzysztof Słowik poniósł szkodę i przedstawił gminie dwa operaty szacunkowe, sporządzone przez rzeczoznawców majątkowych. Jeden opiewał na kwotę 126 tys. zł, a drugi na 144 tys. zł. Gmina Zakliczyn równocześnie zleciła powołanemu przez siebie rzeczoznawcy ustalenie wysokości szkody. Biegły ten oszacował pierwotnie szkodę na kwotę około 40 tys. zł, jednak po zapoznaniu się z treścią operatów przedstawionych przez K. Słowika sporządził aneks do operatu, w którym ten sam biegły oszacował już wysokość szkody na przeszło 80 tys. zł (!!!).
Według adwokata K. Słowika te działania ówczesnej władzy samorządowej nie wzbudzały zaufania jego klienta, bo jak na przestrzeni około miesiąca ustalone na zlecenie gminy odszkodowanie mogło wzrosnąć dwukrotnie? Były uzasadnione wątpliwości co do prawidłowości sporządzenia operatu na zlecenie gminy. Adwokat przekonuje też, że urzędnicy nie dążyli do kompleksowego i ugodowego zakończenia sporu. I co jeszcze dziwniejsze: bez podpisania jakiegokolwiek porozumienia uregulowały na rzecz właściciela zniszczonej plantacji jednostronnie ustaloną w opinii wydanej na zlecenie gminy kwotę odszkodowania w wysokości 80 tys. 314 zł.

To nie zadawalało poszkodowanego, bo – jak wspomnieliśmy – dysponował dwoma innymi operatami, na kwotę 126 i 144 tys. zł. W związku z tym adwokat właściciela plantacji w 2014 roku wystąpił z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej przed Sąd Rejonowy w Brzesku co do obowiązku zapłaty uzupełniającej kwoty odszkodowania w wysokości 45 tys. 686 zł. Na wyznaczone przez Sąd posiedzenie nie przyszedł nikt z poprzednich władz Miasta i Gminy Zakliczyn.

Kompleksowo zaistniałą sytuację postanowił rozwiązać burmistrz Dawid Chrobak. Wielokrotne w obecnym roku spotkania i mediacje, także z udziałem Spółki Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej, zakończyły się pomyślnie. Pomyślnie dla budżetu gminy i mieszkańców, bo nie trzeba będzie wydawać z samorządowej kasy przeszło 45 tys. zł (plus ewentualne odsetki). Spółka, działając w interesie społeczności lokalnej, zgodziła się prowadzącemu plantację aronii o dwa lata przedłużyć dzierżawę pozostałych działek.
Zawarto porozumienie i właściciel plantacji zrzekł się wszelkich roszczeń względem Miasta i Gminy Zakliczyn. Podpisano stosowne dokumenty. Krzysztof Słowik nie ukrywa, że gdyby nie wola porozumienia, wykazywana przez burmistrza Dawida Chrobaka, to zapewne sprawa zniszczenia aronii znalazłaby swoją kontynuację na drodze sądowej.

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.