Przejście do firmy KM-Net

SKO

kkormaninTegoroczne wybory samorządowe przyniosły pewne oczywiste i nieoczywiste rozstrzygnięcia. Mam na myśli nie tylko błyskotliwe, a czasem nawet niespodziewane, wkroczenie nowych postaci na samorządową arenę (czas pokaże, czy zakotwiczą się na dłużej w polityce), ale przede wszystkim odejścia pewnych osób, które "od zawsze" kojarzone były z lokalną polityką. Niewątpliwie taką postacią jest Kazimierz Korman, który podjął decyzję o zakończeniu kariery samorządowej. Były naczelnik gminy Zakliczyn, przewodniczący Rady Gminy, wójt i burmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn w roku 2010 zdecydował, że o gminną władzę ubiegał się już nie będzie, ale żeby nie wyjść z wprawy, postanowił wybrać się na samorządową służbę do Rady Powiatu Tarnowskiego. Wyborcy zgodzili się z tą decyzją podczas elekcji w 2010 roku i 2014 roku również.

 

rpowiatowi W październikowych wyborach 2018 roku już nie wystartował, o czym informował podczas zebrań przedwyborczych organizowanych w gminie Zakliczyn. - Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny – to ulubione w ostatnim czasie powiedzenie Kazimierza Kormana. Trudno się z tym nie zgodzić, a śledząc przebieg kariery Kormana, można by odnieść wrażenie, że czuwali nad nią najlepsi w kraju spece od pijaru politycznego. Jak inaczej można wytłumaczyć fakt, że w okresie zmian ustrojowych grzecznie odsunął się z pierwszej linii frontu, by zaraz wrócić do, co najmniej drugiego szeregu lokalnej elity, a w odpowiednim momencie wskoczyć na wydawałoby się na zawsze utracone najważniejsze miejsce w gminnej polityce. Niebywała skuteczność, a w polityce to właśnie ta umiejętność jest najważniejsza. Kolejna cecha, która bodaj najbardziej zjednywała mu zwolenników, a bliskich współpracowników wręcz doprowadzała do kkinauguracjaszału, to koncyliacyjność. Kazimierz Korman za punkt honoru stawiał tuż po każdych wyborach, zjednanie sobie opozycji i potencjalnych przeciwników. Robił to tak skutecznie, że chodziło po gminie takie przekonanie, iż za Kormana "opłaca się" być w opozycji (przynajmniej na początku kadencji). Wyrazem tej koncyliacyjności były wybory w 2010 roku, kiedy to Kazimierz Korman postanowił zakończyć karierę burmistrza Miasta i Gminy. Wydawało się, że po latach rządów wskaże swojego następcę wyborcom, a takim naturalnym następcą powinien być jego wieloletni zastępca Stanisław Żabiński. Nic podobnego. Nie wskazał na żadnego z trzech pretendentów, ale wiedział, że Jerzy Soska wygra. Cztery lata później instynkt polityczny podpowiedział mu że wygra Dawid Chrobak. Czy Kazimierz Korman na dobre zawiesił "polityczne korki" i przywdział emerytalne kapcie ? O stanowiska nie będzie się już ubiegał, ale z życia w sferze społecznej nie zrezygnował. Jako honorowy obywatel gminy Zakliczyn z należytą atencją witany jest na sesjach Rady Miejskiej i uważnie przysłuchuje się obradom. Uczestniczy w wydarzeniach stowarzyszeń, których jest nadal członkiem (stowarzyszenia "Klucz" czy LGD Dunajec – Biała) no i oczywiście ma bardzo dobre relacje z burmistrzem Dawidem Chrobakiem. Kazimierz Korman na politycznej emeryturze ? Nie do końca.

 

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.