Tytułowe słowa okazały się puentą naszej wizyty u pana kowala Józefa Grocholi, kiedy to odbyliśmy już ostatnie zajęcia w II trymestrze Zakliczyńskiego Uniwersytetu Ludowego. Kowal, prawdziwy artysta i pasjonat wraz z swoją małżonką ugościł nas 11 lipca w swojej kuźni. 

Nasza przygoda rozpoczęła się od wysłuchania opowieści o dawnych czasach i historyjek z bardzo ważnym przekazem - otóż każdy chłop powinien mieć zawód, bo mając zawód zawsze znajdzie pracę i utrzyma swoją rodzinę. Przekaz ten idealnie odnosił się do dawnych czasów gdy to rzemieślnicy stanowili bardzo ważną podstawę handlu, ale czy czas nie zatacza koła? Myślę, że i dziś w nowoczesnym świecie ta maksyma może się sprawdzić, gdyż coraz częściej wracamy do rękodzieła i wyrobów naturalnych, tak więc Panowie, brać się do roboty, jakiegoś zawodu trzeba się wyuczyć.

Tymczasem w kuźni to Panie wzięły się do roboty i jako pierwsze chciały spróbować wykuć coś z żarzącego się metalu.  Praca ciężka i wyczerpująca, dzięki takim doświadczeniom uczestnicy naszego uniwersytetu mogli docenić pracę Pana Kowala. Panie tylko przez kilka chwil próbowały coś wykuwać i twierdziły że jest to bardzo męczące natomiast kowal całe życie spędził w kuźni i wykuł niejedno cudeńko, co również mieliśmy okazję zobaczyć na własne oczy, gdyż przed kuźniom znajdowała się wystawa własnoręcznych prac kowala i jego uczniów.

Kowal na samych opowieściach nie zakończył tego miłego czwartkowego popołudnia, pokazał nam również jak się wykuwa gwoździe i jak używa się kowadła mechanicznego, które również własnoręcznie zrobił, bo przecież jak tradycja każe, kowal powinien sam przygotować sobie swój własny warsztat. Zajęcia u Pana Kowala okazały się bardzo owocne, mogliśmy zmierzyć się z własnymi słabościami i poczuć się jak prawdziwi rzemieślnicy, a na zakończenie czekało na nas jeszcze pyszne ciasto przyrządzone przez Panią Kowalową. Takiej gościny i takich wrażeń można doznać tylko podczas zajęć Zakliczyńskiego Uniwersytetu Ludowego. Na kolejne zajęcia zapraszamy w październiku.

Projekt pn. "Zakliczyński Uniwersytet Ludowy" dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.