Przejście do firmy KM-Net

SKO

Dwa dni wcześniej w Obertynie

rocznicaobertynBitwa pod Obertynem odbyła się 22 sierpnia 1531 roku. My 485 rocznicę świętowaliśmy dwa dni wcześniej, 20 sierpnia 2016 roku. Zanim przyszliśmy pod Kopiec hetmana Jana Tarnowskiego, udaliśmy się do kościoła pw. św. apostołów Piotra i Pawła na mszę świętą sprawowaną w intencji pokoju na świecie, inaugurującą rocznicowe obchody Bitwy pod Obertynem. Trochę czekaliśmy do rozpoczęcia mszy, bo rodziny Obertyńskie zebrane przez Adama Gawlińskiego z Dolnego Śląska, Legnicy i Szczecina, a nawet z dalekiej Holandii, docierały na uroczystość z nieodległej Kołomyi jakąś sobie tylko znaną drogą. Tymczasem kościół zapełniał się polskimi mieszkańcami Obertyna. Władza w osobie wójta Wiktora Chamuta i deputowanego do Rady Obwodowej w Iwano-Frankiwsku Bogdana Stanisławskiego zasiadła w pierwszej ławce.

Nasza łączona, powiatowo – zakliczyńska delegacja w składzie: Stefan Dzik, Kazimierz Korman i Michał Koralik oraz Janusz Krzyżak, Tomasz Damian i podpisany pod niniejszą relacją, zasiadła w ławce drugiej, dalej zaś członkowie Towarzystwa Kultury Polskiej im. F. Karpińskiego oraz Maria Osidacz – dyrektor Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku (dawniej Stanisławowie). Po kilku minutach pojawili się obertyniacy z Polski z Adamem Gawlińskim i księdzem Jarosławem. Ksiądz proboszcz Artur Zaucha powitał wszystkich gości oraz koncelebransów mszy świętej; księdza Jarosława, którego ród z Obertyna pochodzi oraz ojca Antoniego, obertynianina posługującego wiernym obrządku unickiego w Kanadzie. Ksiądz Artur wygłosił piękną homilię nawiązującą nie tylko do rocznicowych wydarzeń, ale do duchowości i dziedzictwa kulturowego Pokucia.

Piękne i wzruszające sceny mogłem zaobserwować po wyjściu z kościoła, gdy rodziny z Obertyna i potomkowie tych, którzy z Obertyna wyjechali czy zmuszeni byli uciec, na nowo się poznawali… tak – na nowo się poznawali – bo jak inaczej nazwać fragment rozmowy, który usłyszałem pod kościołem:
- Jak ja się cieszę, że mogę panią poznać, mogę panią zobaczyć tu w Obertynie….
- ależ ciociu! Proszę nie mów do mnie pani….
Panie się wyściskały i wycałowały. Tymczasem podchodzi do mnie młoda rezolutna dziewczyna i przedstawia się. – Nazywam się Maria Osidacz i jestem dyrektorem Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Stanisławowie. Na dowód prezentacji wręcza mi wizytówkę.
- Bardzo dziękuję za pomoc dla Obertyna ze strony stowarzyszenia „Klucz”. Do zobaczenia na uroczystości pod Kopcem – dodaje.

Właśnie teraz mamy przemieścić się pod Kopiec i zgodnie z prośbą księdza Artura, samochody powinniśmy zostawić przy drodze, aby nie wjeżdżać tuż pod Kopiec. Każdy zmotoryzowany proponuje miejsce w swoim samochodzie. Jest nawet busik podstawiony przez tutejszy Urząd Gminy. My zabieramy z sobą Julię, Leona oraz Anię Piranowską i jedziemy jako pierwsi; przed uroczystością chcemy zapalić jeszcze znicze.

Jesteśmy przygotowani. Ustaliliśmy, że w imieniu Burmistrza Miasta i Gminy Zakliczyn list odczyta sekretarz Janusz Krzyżak a w imieniu naszej łączonej delegacji głos zabiorę ja. Dojeżdżają wszyscy i przenośne nagłośnienie od księdza proboszcza Artura Zauchy. To ksiądz Artur rozpoczyna uroczystość pod Kopcem modlitwą w intencji poległych w Bitwie pod Obertynem. Potem prezes Julia Mieńszczykowa z przejęciem i wzruszeniem wita wszystkich po czym oddaje mi mikrofon, abym prowadził dalszą część uroczystości. Składamy wieńce i wiązanki kwiatów. Najpierw delegacja Powiatu Tarnowskiego, potem my; delegacja Miasta i Gminy Zakliczyn, kosz kwiatów składa delegacja rodzin Obertyńskich z Polski „Obertyn. Stąd pochodzi twój dziadek”, następnie Zarząd Obertyńskiego oddziału Towarzystwa Kultury Polskiej im. F. Karpińskiego, Maria Osidacz – dyrektor Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego ze Stanisławowa wraz z wolontariuszką. Delegacja władz miejscowych stoi nieco z boku i się przygląda. Ja mówię o znaczeniu militarnym i kulturowym Bitwy pod Obertynem zachęcając również Ukraińców, aby czerpali z tego dorobku. Ojciec Antoni śpiewa – głos ma cerkiewny, piękny. Na koniec głos decyduje się zabrać Bogdan Stanisławski, który mówi że w 1531 roku również Rusini walczyli u boku hetmana Tarnowskiego. Coś tam jeszcze dorzuca w jednym zdaniu o akcji „Wisła.” Gorąco pod Kopcem, ale powiało chłodem... No cóż, widocznie można i tak świętować według miejscowych władz.

Gdybym napisał, że relacje pomiędzy tutejszym oddziałem Towarzystwa Kultury Polskiej, a władzą miejscową są poprawne, to bym nie napisał prawdy. Po uroczystości pod Kopcem jesteśmy zaproszeni do „Zamku Zlaty” Bogdana Stanisławskiego na bankiet. We wcześniejszych odcinkach pisząc o zamku podałem niewłaściwą genezę nazwy. Okazuje się że „Zamek Zlaty” otrzymał nazwę swą na cześć córki Bogdana Stanisławskiego, która ma na imię Zlata. Dowiedziałem się o tym od pracownika Zamku tuż przed wejściem na bankiet. Wchodzimy do sali bankietowej "Zamku Zlaty” i widzę że z jednej strony stoją Polacy, a z drugiej i to gdzieś w kącie wójt Chamut i właściciel oraz deputowany w jednej osobie – Stanisławski. Próbuję zebrać towarzystwo razem i rozpocząć ów bankiet. Udało się. Ponieważ, mimo śpiewania na przemian raz to polskich, raz ukraińskich piosenek, atmosfera jest taka sobie, postanawiamy że następnego dnia Polacy uczynią, jak nam się wydaje, przyjazny gest wobec Ukraińców. Ukraina obchodzi właśnie 25 lecie niepodległości. O tym jednak w kolejnym odcinku „Misji”.

cdn.

Leon Mieńszczykow: jednoosobowa instytucja kultury polskiej w Obertynie, syn Julii, prezeski oddziału obertyńskiego TKP debiutuje jako fotoreporter na naszym portalu. Oto Leona fotoilustracja do dzisiejszego odcinka "Misji".

dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni
dwadni dwadni dwadni

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.