Przejście do firmy KM-Net

SKO

ochrOchronka Sióstr Służebniczek Starowiejskich, a właściwie dom i kaplica Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, znajduje się na początku wsi Obertyn wjeżdżając do miejscowości od strony Stanisławowa i Horodenki. Dom wyróżnia się od pierwszego spojrzenia; pachnie nowością, solidnym wykonawstweazaucham i dachem pokrytym blachodachówką, co jest tu dość rzadkim zjawiskiem – królują pokrycia eternitowe. W środku też jest po europejsku i rzecz jasna na parterze jest kaplica. Panowie dostają pokoje jednoosobowe, Panie jeden wspólny pokój. Obok domu, a w zasadzie patrząc od ulicy za domem, jest duża, drewniana kaplica oczekująca na remont, oczywiście pokryta eternitem. Materiał, czyli blachodachówka na nowy dach już czeka. W niedzielę po mszy świętej ks. proboszcz Artur Zaucha poprosi parafian o pomoc przy pracach związanych z wymianą dachu. Pytam Proboszcza czy eternit będzie zdejmować specjalistyczna brygada i czy będzie on wywieziony na składowisko? – Nie – odpowiada Ksiądz – „normalna ekipa” będzie zdejmować eternit. Mam nadzieję, że uda się go sprzedać. Widząc moje zdziwienie dodaje – Metr nowego eternitu kosztuje nieco ponad 100 hrywien. Myślę że ten z kaplicy znajdzie nabywcę za połowę ceny nowego. Idziemy się odświeżyć po podróży, bo czeka nas spotkanie z tutejszą elitą władzy.

Złoty zamek

ulicaobertynazzaPrzejęta prezes Julia w towarzystwie wiceprezes Adeli czeka na nas w Ochronkowej świetlicy. Siostra Galina jest szefową Ochronki. Pochodzi z małej miejscowości spod Tarnopola i cieszy się, bo do Obertyna ma niedaleko – jakieś 100 kilometrów. Siostra Galina, która godzi się na to żebym jej mówił Halina, krząta się tymczasem w kuchni, by przygotować nam kolację. Oddaje nam klucz do Domu, bo sama musi pójść jeszcze do innych zajęć w kościele. Idziemy do centrum Obertyna, to niedaleko, jakieś 10 minut spaceru. Mijamy budynki przedszkola, szkoły po lewej stronie ulicy i Urzędu Gminy po prawej. Po obu strona mamy coś w rodzaju parku, no bo trwają tutaj jakieś prace, rosną drzewa, jest jakiś pomnik, więc to park jak nic. Na wysokości tegoż parku żegna nas dyskretnie wiceprezes Towarzystwa Kultury Polskiej Adela Biła. Przed nami budowla, która zdecydowanie wyróżnia się na tle pozostałych budynków – to „Zamek Zlaty” – chluba pochodzącego z Obertyna, a mieszkającego w nieodległej Kołomyi przedsiębiorcy Bogdana Stanisławskiego. Stanisławski w towarzystwie wójta Obertyna Viktora Chamuta wita nas przed „Zamkiem Zlaty.” Najbardziej serdecznie witają się „starzy znajomi” czyli Kazimierz Kormabogstann i Bogdan Stanisławski. Radny Korman nie omieszka zaznaczyć, że to on jest ojcem chrzestnym kontaktów zakliczyńsko – Obertyńskich, wszak to on spowodował przyjazd na Święto fasoli delegacji z Obertyna w 2014 roku, a w tej delegacji był i Stanisławski i Chamut, choć ten ostatni nie był jeszcze wójtem. Stanisławski zaprasza nas do pizzerii. Luksusowe wnętrze i wystrój europejski, a na stołach poczęstunek równie gustownie podany i koniecznie wedle przepisów kuchni ukraińskiej. Jest też niespodzianka, czyli pizza, przepyszna zresztą, na cieście takim jak podają w ojczyźnie – w Italii. – Nasi przygotowują tą pizzę – mówi z dumą Stanisławski – ale nasi nauki pobierali od włoskiego kucharza, którego tu sprowadziłem. Zwiedzamy „Złoty zamek”, którego nazwa zzsalatanmoże się kojarzyć ze średniowieczną historią, ale z historią nie ma nic wspólnego. Ot, taki kaprys zamożnego człowieka, ale niewątpliwie wielka atrakcja Obertyna. W „Złotym zamku” mamy na pierwszym poziomie pizzerię i supermarket, w piwnicy nocny klub, na drugim poziomie salę bankietową, na trzecim studio dziecięce, co należy zzmuzchleprzełożyć na salę taneczną wraz z zapleczem, a w wieży jest muzeum chleba – wszak pan Bogdan jest właścicielem miejscowej piekarni. Można też wyjść na taras by odetchnąć świeżym powietrzem, czy zrobić sobie zdjęcie na tle Obertyna. Tak, czy owak „Zamek Zlaty” jest reprezentacyjną budowlą Obertyna bez dwóch zdań. Gościnność zztarasgospodarza i asystującego mu wójta jest zaiste słowiańska. Po spełnieniu obowiązków proboszczowskich dociera do nas ks. Artur Zaucha. W swoim powitaniu wójt Chamut poza tym że cieszy się z naszej wizyty i jest szczęśliwy wspominając swój pobyt w Zakliczynie proponuje nawiązanie ściślejszej współpracy pomiędzy Zakliczynem, a Obertynem. Gorącym zwolennikiem zzpizstolpropozycji jest Kazimierz Korman, „Chrzestny” zakliczyńsko – Obertyńskich kontaktów, który namawia burmistrza Chrobaka do zawarcia porozumienia o współpracy pomiędzy obu gminami. Burmistrz Dawid Chrobak informuje, że Urząd Miejski w Zakliczynie otrzymał grant z Ministerstwa Spraw Zagranicznych na przyjęcie delegacji dzieci z Obertyna, ale jak podkreśla Burmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn, to jest grant na wsparcie Polonii na Ukrainie, a więc oczekujemy w Zakliczynie delegacji w której większość będą stanowić dzieci z polskim rodowodem. O szczegółach propozycji będzie mowa podczas uroczystości podpisania Listu Intencyjnego o współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem „Klucz”, a Towarzystwem Kultury Polskiej nazajutrz. Umawiamy się więc na sobotę, na godzinę 10:00 w tutejszym Urzędzie Gminy, by po pierwsze podpisać umowę pomiędzy stowarzyszeniami, co przecież jest głównym celem naszej wizyty w Obertynie. Dziękujemy za przyjęcie i wracamy do miejsca zakwaterowania – w drodze powrotnej towarzyszą nam gospodarze.

cdn.

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.