Przejście do firmy KM-Net

SKO

obertynmapaW listopadzie ubiegłego roku napisałem na Zakliczyninfo kilka zdań na temat Obertyna. Przypomnę, że ta miejscowość położona na historycznym Pokuciu w województwie ruskim do czasów rozbiorów, w okresie międzywojennym w województwie Stanisławowskim, dziś na Ukrainie w obwodzie Iwano – Frankowskim jest ważna dla pamięci historycznej nie tylko regionu Tarnowskiego, ale Polski. 22 sierpnia 2016 roku będziemy, a przynajmniej powinniśmy obchodzić 485. rocznicę bitwy pod Obertynem, wszak jest ona uznawana za jedną z 43 najważniejszych bitew stoczonych przez polską jazdę w tysiącletniej historii państwa polskiego. Obiecałem w listopadzie, że o Bitwie pod Obertynem napiszę, obiecałem wtedy i dziś dotrzymuję słowa. Zapraszam na pierwszą część artykułu o Bitwie pod Obertynem, w tej części o genezie Bitwy pod Obertynem, która rozegrała się 22 sierpnia 1531 roku.

Pokucie, czyli klin;

Pokucie, najdalej na południe wysunięty punkt Królestwa Polskiego, leżąca na górnym Prutem część dzisiejszej Ukrainy. Zajmowało obszar 7000 km². Obszar ten był zamieszkany w pierwszej połowie XVI wieku przez 30 tysięcy ludzi. Jego nazwa pochodzi od kąta (kut w języku ruskim), czyli klina wciskającego się między ówczesną Mołdawię a Węgry. O tą własnie krainę toczył się polsko - mołdawski spór.

Hospodarstwa rumuńskie;

Hospodarstwa rumuńskie Mołdawia i Wołochy, ukształtowały się w samodzielne państwa w XIV wieku, szybko jednak stały się obiektem ekspansji ze strony potężnych sąsiadów; Polski, Węgier a później i Turcji. Hospodarstwo Mołdawii powstało w roku 1359 roku, gdy Bogdan I Założyciel zlikwidował węgierskie zwierzchnictwo na Bukowinie i utworzył tam samodzielny organizm polityczny. Następca Bogdana I, Laczko, związał się politycznie z Polską, a hospodar Piotr I złożył hołd lenny Władysławowi Jagielle w 1387 roku. Dzięki sojuszowi z Mołdawią, Polska mogła np. wykorzystywać porty w Kilii i Białogrodzie nad Morzem Czarnym, w okresie gdy porty bałtyckie znajdowały się rękach Krzyżaków. Połowa XV wieku to okres wojen domowych w Mołdawii, w których Polska aktywnie uczestniczyła, starając się wspierać przyjaznych sobie hospodarów. Polska i Węgry rywalizowały ze sobą o wpływy w Mołdawii i na Wołoszczyźnie przez wiele lat, aż w końcu w 1412 roku zawarły w Lubowli porozumienie, na mocy którego uznały Mołdawię za polską strefę dominacji, a Wołochy - za węgierską. Niebawem w obawie przed zbytnią przewagą polską Aleksander Dobry poparł Krzyżaków i Świdrygiełłę w wojnie z Jagiełłą i w 1432 roku najechał na Pokucie, poniósł jednak porażkę. Nauczony tym doświadczeniem jego syn i następca, Aleksander Eliasz, w 1436 roku znowu złożył hołd Polsce. Wkrótce później Mołdawia pogrążyła się w chaosie wojen domowych, osłabiających siłę państwa. Hospodar Piotr III Aron znowu złożył hołd Polsce (1456 r). Gdy w północnej Mołdawii wybuchł chłopski bunt (stłumiony zresztą z polską pomocą), zamieszanie wykorzystał syn zabitego przez Piotra Bogdana II, Stefan zwany później Wielkim, który korzystając z pomocy hospodara wołoskiego Włada Palownika wkroczył do Mołdawii i pokonał Piotra 12 kwietnia 1457 pod Dolheşti. Piotr najpierw zbiegł do Polski a nie zyskując tu wsparcia udał się do Siedmiogrodu. Niezbyt fortunna była przyszłość Piotra, który dostał się w ręce Stefana Wielkiego podczas jednej z wypraw tego ostatniego na Siedmiogród, a następnie został stracony. Z kolei przebywający w Polsce syn Piotra III Arona – Eliasz – jako jeden z przedstawicieli opozycji wobec Stefana Wielkiego został na prośbę tego ostatniego ścięty w Czchowie w 1501 roku lub jak podają inne źródła w 1502 roku. Stefan Wielki panował 1457-1504, odniósł wiele zwycięstw nad zaborczymi sąsiadami i umocnił na arenie międzynarodowej pozycję Mołdawii. W 1487 roku hospodar ten uznał zwierzchnictwo Polski, ale zrażony brakiem pomocy z jej strony przeciw napierającym od południa Turkom, zerwał z nią wszelkie związki. Sprowokował przez to najazd armii króla Jana Olbrachta na Mołdawię (1497) zakończony klęską Polaków w lasapetrulach na Bukowinie. Po tej wyprawie na pograniczu polsko-mołdawskim rozgorzała wojna podjazdowa, zakończona dopiero w 1510 roku podpisaniem układu pokojowego między królem Zygmuntem I Starym, a hospodarem Bogdanem III. Na mocy jego postanowień Mołdawia uzyskała niezależność od Polski, osłabiona jednak pustoszącymi ją wojnami musiała uznać zwierzchnictwo Turcji i wypłacać haracz sułtanowi. W 1527 roku tron mołdawski objął Piotr Raresz, zwany w Polsce Petryłą, syn Stefana Wielkiego (grafika z lewej). Dążył on do przywrócenia wysokiej pozycji międzynarodowej swego państwa z czasów ojca. Jego intencją było uniezależnienia się od Turcji, związanie się sojuszem z Moskwą i Habsburgami oraz zdobycie Siedmiogrodu. Po nieudanych próbach usadowienia się w tej ostatniej krainie rozpoczął wojnę z Polską o Pokucie. Przypomnijmy, że Pokucie na pewien czas opanowane było przez Mołdawian, ale w 1510 roku Bogdan III zwrócił ją Koronie. Teraz Piotr Raresz postanowił upomnieć się o Pokucie i wkroczył tu w 1530 roku. To niewątpliwie musiało spotkać się z odpowiedzią ze strony Polski. Zanim do tego przejdziemy przeanalizujmy militarną siłę i jakość przeciwników pod Obertynem.

Siły przeciwników;

Armia mołdawska składała się wówczas z chorągwi nadwornych hospodara, chorągwi bojarskich powoływanych pod broń według zasad pospolitego ruszenia właścicieli ziemi, oddziałów wolnych chłopów i mieszczan. Niższe warstwy ludności powoływano do wojska tylko w nadzwyczajnych wypadkach. Wówczas armia mogła dochodzić do 30 tys. żołnierzy. Zwykle posługiwano się tylko „małym wojskiem" złożonym z sił nadwornych i bojarów, w niewielkim stopniu też - zaciężnym, obejmującym częściowo i cudzoziemców. To „małe wojsko" liczyło do 10 tys. żołnierzy. Bojarzy zbroili się na własny koszt, wyposażeni byli więc bardzo różnie, a tylko najbogatsi mieli hełmy i kolczugi. Broń zaczepną jazdy stanowiły włócznie-rohatyny, kopie, łuki, miecze i szable oraz zapożyczone od Tatarów osęki, służące do kłucia lub ściągania z konia. Ręczna broń palna była u Mołdawian rzadkością, natomiast dość liczna artyleria pochodziła głównie ze zdobyczy wojennej z czasów Stefana Wielkiego. Obsługiwali ją przeważnie cudzoziemcy, głównie z Siedmiogrodu. Podczas wojny z Polską Piotr Raresz zmobilizował też nieco piechoty złożonej z mieszczan i chłopów zbrojnych w oszczepy, szable lub miecze, łuki i tarcze. Cała ta armia nie reprezentowała wysokiej wartości bojowej. Najwyższą wartość przedstawiały w niej oddziały nadwornej jazdy złożone z zawodowych i dobrze wyszkolonych żołnierzy. Natomiast jazda bojarska miała typowe cechy pospolitego ruszenia. Była więc wojskiem słabo wyszkolonym, różnorodnie uzbrojonym, dość dzielnym i odważnym, mało jednak zdyscyplinowanym. Lekka i ruchliwa, sposobem walki przypominała Tatarów. Atakowała w szyku luźnym, w razie potrzeby umiała jednak zwierać szeregi. Natarcie poprzedzała z reguły dłuższym ostrzeliwaniem przeciwnika z łuków. Szczególnie skuteczna była w walce obronnej. Pod Obertynem w skład sił mołdawskich wchodziło około 17 tys. jazdy i 50 dział (z niewielką ilością piechoty do ich obsługi).

husariaWojsko polskie w okresie pierwszej połowy XVI wieku, to czas kształtowania się tzw. staropolskiej sztuki wojennej. Bardzo wiele wniósł do niej hetman wielki Jan Tarnowski, który był dowódcą sił polskich pod Obertynem. Staropolską sztukę wojenną cechował głód bitwy, przejawiający się tym, że dowódcy szukali rozstrzygnięć w bezpośrednim starciu, dążąc do likwidacji sił żywych przeciwnika. Stale ulepszana i rozwijana, święciła ona triumfy przez dwa stulecia. Wojska polskie tej doby zerwały ostatecznie ze średniowiecznym sposobem kompletowania armii, przechodząc na system zaciągania wojsk zawodowych. Ta zaciężna armia, choć droga i nieliczna, była o wiele bardziej dostosowana do wymogów pola walki, cechowała się dyscypliną, była dobrze wyszkolona i wyposażona. Na ogół wysokie morale wojska zależne było wszak w dużym stopniu od regularności wypłaty żołdu. Trzonem wojsk polskich była jazda, składająca się w tym czasie z ciężkich kopijników, lekkiej husarii, a także jazdy tzw. strzelczej. Piechotę w tym czasie tworzyli pawężnicy, strzelcy i kopijnicy. Nieodzowną częścią nowoczesnej armii była już wówczas artyleria, która choć jeszcze bardzo prymitywna, siała duży postrach. Pod Obertynem znalazło się wojsk polskich: 4500 jazdy, 1200 piechoty i 12 dział.

Bibliografia:

1. “Obertyn 1531” Marek Plewczyński
2. “Sławne bitwy Polaków” Leszek Podhorodecki
3. “Szymona Kobylińskiego gawędy o broni i mundurze” Szymon Kobyliński
4. http://www.husaria.jest.pl/obertyn.html

Cdn.

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.