Jest 24 stycznia 2017 roku. Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, minęła godzina 17 – ta. Siedzę sobie w wygodnym fotelu na balkonie Eceemowskim i zastanawiam się, co też Artystyczna Armada Kazimierza Wojnickiego wymyśliła na tegoroczny, już tradycyjny, czyli doroczny, świąteczny Koncert Noworoczny. Widownia jest zapełniona po tzw. brzegi, gaśnie światło i z głośników płyną uprzejme komunikaty, aby wyłączyć urządzenia smartfonopodobne i inne przeszkadzajki, w „domyśle” skupić się na tym, co Artyści zechcą nam przekazać. Fotografować mogą przedstawiciele mediów, a obecni na koncercie to Joanna Dębiec z Czasu Czchowa i Stanisław Kusiak z Zakliczyńskiego Centrum Kultury -  wydawcy Zakliczyninfo i Głosiciela. Zanim artyści zaczną dozować muzyczne emocje, wychodzi Kazimierz Wojnicki by przywitać kogo trzeba, podziękować komu należy i zaprosić na to, na co przyszliśmy. Publiczność dziękuje Wojnickiemu brawami i wita tymże samym Joannę Kliś – Dąbrowską, która będzie prowadzić nas w trakcie koncertu, właśnie tak: prowadzić nas, a nie nam zapowiadać li tylko kolejnych wykonawców. Pani Joanna czynić to będzie po profesorsku z wrodzonym wdziękiem, taktem i adekwatnym do sytuacji poczuciem humoru, a przy tym będzie dozować nam informacje ważne, potrzebne i użyteczne na okoliczność każdego z występów.

Siedzę sobie w fotelu; słucham i oglądam popisy młodych diamentów artystycznych Szkoły Muzycznej w Domosławicach z jej (tej szkoły) filiami w trzech powiatach, szlifowanych przez fantastyczną kadrę nauczycielską, że wymienię tylko część z tej kadry; Krystynę Man Li Szczepańską, Ewelinę Serafin – Brandys, Annę Wąsowską, Natalię Srokę, Katarzynę Majchrzak, Renatę Stivrinę, Agnieszkę Pamułę, Marka Perca, Dariusza Swoszowskiego, Karola Sowę, Krzysztofa Chlipałę, Bartosza Sałdana, Michała Czaplińskiego, Andrzeja Drażnycię, Macieja Muszyńskiego, Grzegorza Masłowskiego.....trzeba by jeszcze wymieniać i wymieniać, a w tej liczbie również obowiązkowo Joannę Kliś – Dąbrowską. Pięknie, dostojnie i z gracją dzieciaki wychodzą na scenę ECMKP, kłaniają się nam i zaczynają grać. To nie są proste, wpadające w ucho utwory, to są już utwory na fortepian, na saksofon, na akordeon wybitnych kompozytorów i trudne do zagrania. „Diamenty” dają radę, a taki Mateusz Średniawa, to już nie tylko daje radę, ale i ma gwiazdorskie maniery w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Oni już są świetni, a mogą być znakomici. Publiczność dawno zapomniała o komunikacie z głośnika, żeby nie pstrykać zdjęć i nagrywać koncertu – każdy, kto ma czym uwieczniać, to uwiecznia. Kusiak chodzi swoimi drogami, Dębcowa swoimi, a czasami Kusiakowymi drogami też – będzie materiał na fotorelacje. Scenariusz koncertu został tak pomyślany, żeby egalitarna publiczność elitarnej kultury mogła mieć poczucie, że tzw. kultura wysoka też jest dla zwykłych ludzi, zatem wchodzi na scenę „domosławicki” zespół wokalno – muzyczny i prezentuje w pięknej aranżacji znane nam kolędy, a potem na deser Chór ze Szkoły Muzycznej nr 8 we Lwowie – delicious ! Jak już publiczność się „rozkołysała” to Joanna Kliś - Dąbrowska zapowiada mini koncert Big Bandu pod dyrekcją Bartosza Dąbrowskiego. Publiczność bierze sobie do serca instrukcje pani Joanny i reaguje jak trzeba na solowe popisy instrumentalistów – jest miło wszystkim. Od solistów, po duety, tria, kwartety, skład kameralny orkiestry z chórem Aleksandry Boškovič – Różak, aż po pełny skład Domosławickiej Orkiestry Symfonicznej. Brzmi dostojnie i nieprawdopodobnie, ale tak jest. Kolejna pani muzyk i nauczyciel Elżbieta Mudlaff w składzie orkiestry, a za pulpitem dyrygenckim dr Waldemar Groń…czas na finał! Na finał finałów zaś niespodzianka i zapowiedź wielkiej, czerwcowej premiery opery „Pippi Langstrumpf”. Jest moc! Dwie godziny mijają, artyści jeszcze się kłaniają i za chwilę będą pozować do zdjęć na scenie ECMKP, tymczasem część zapobiegliwej widowni ruszyła już w stronę szatni. Skończył się koncert, ale bajka o „szkole muzycznej na wsi” trwa, a jej autorzy dopisują kolejne odcinki tej opowieści pod tytułem jak sięgać do gwiazd.....ze ścierniska. Można? Można!